Pomimo, że należę do grona kobiet w wieku balzakowskim ,to nadal jestem niepoprawną romantyczką. Marzenia miałam zawsze i mam je i teraz pomimo, że bliżej mi do niedołężności jaką niesie z sobą starość , niż do niekończącego się szaleństwa i ułańskiej fantazji . Spełniłam się w pracy zawodowej oraz spełniam się nadal jako matka i babcia. Czekam na prawnuki i mam nadzieję, że dożyję tego momentu.
Moja Babcia co rusz powtarzała „chyba nie dożyję.. „ , a lata leciały i leciały a ona razem z nami je przeżywała. Mijały kolejne jeden za drugim ,a ona doczekała się momentu ,gdy po raz pierwszy stawałam na ślubnym kobiercu, doczekała się także mnóstwa chwil, które mogła spędzić z moimi dziećmi ,oraz tych, w których po raz drugi wypowiadałam to sakramentalne „.. i ,że cię nie opuszczę, aż do śmierci…”
Mam więc taką nadzieję, że i ja doczekam się jeszcze wielu, wielu zdarzeń w moim życiu. Praca zawodowa już za mną ,mogę więc sobie teraz spokojnie pozwolić na całkowite zanurzenie się w swoich pasjach . Pomimo mojego wieku ufam ludziom i wierzę w nich, a więc spoglądając optymistycznie w przyszłość próbuje tutaj swoich sił z nadzieją ,że dam radę. Chyba ,że..? Przygniecie mnie brutalna codzienność, z którą nie zawsze można sobie dać rady w pojedynkę.
Mam więc teraz nowe wyzwanie. które sobie postawiłam- zaczynam przygodę z blogowaniem. Witam zatem na moim blogu . Blogu o podróżach różnego rodzaju , tych do wspaniałych miejsc,oraz tych po krętych ścieżkach naszych wewnętrznych rozterek , jakie pojawiają się w naszym życiu.
Zapraszam.