Polska Amazonka-tak nazywana jest środkowa część Narwi, która płynie siecią rozgałęzionych i łączących się koryt. Rzeka płynie i meandruje śród wysokich trzcin, tworząc w wielu miejscach mokradła i bagniska.

Myślę, że odcinek od Suraża do Rzędzian, gdzie powstał Narwiański Park Narodowy, to jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce. Ktoś zaraz się odezwie i zawoła, a Krutynia, Dunajec , Odra, Warta… ???  Oczywiście, każde miejsce ma swoje uroki, lecz są tereny, które są wyjątkowe i nic temu nie zaprzeczy.
Jest tu wiele miejsc biwakowych, gdzie można rozpalić ognisko i upiec własnoręcznie złowioną rybę . Podziwiać teren można także z licznych wież widokowych.

Można ten teren zwiedzać nie tylko kajakiem,  ale również rowerem i samochodem. Polecam szlak otwartych okiennic, (który prowadzi przez trzy wioski)  by podziwiać drewnianą architekturę Podlasia.

Jest tutaj także pełno kładek, po których spacerujemy wśród szuwarów i trzęsawisk Narwi.

Kurowo to mała miejscowość właśnie z taką kładką .

Niedaleko od tej miejscowości w Surażu istnieje Badarko- Centrum Turystyki Aktywnej, gdzie jest także pole kempingowo-biwakowe oraz  wypożyczalnia  kajaków. Z poziomu wody także są wspaniałe widoki.

Natomiast w Śliwnie na obrzeżu Narwiańskiego Parku, gdy chcemy pospacerować po kładkach , to trzeba się  najpierw trochę napracować, bowiem istnieje tutaj system samoobsługowych promów, którymi przeprawiamy się na kładkę. Dla chętnych podpowiadam, że trzeba zaopatrzyć się w grube rękawice, by przeciągać łańcuchy,na których są zaczepione promy. Łańcuchy są długie i wciąż zanurzone w wodzie w związku z czym  najpierw czeka nas trochę wysiłku, ale jest przy tym również niezła zabawa.
Teren ten jest bardzo przyjazny bocianom, których jest tutaj mnóstwo.

Niedaleko Tykocina Dworek Pentowo otrzymał tytuł Europejskiej Wsi Bocianiej.
Znajduje się tutaj  kilkadziesiąt gniazd bocianich. Rzadko spotykane jest nagromadzenie się w jednym miejscu tylu gniazd. Odwiedziliśmy to miejsce. Jednak jak się okazało na całej naszej trasie co rusz widzieliśmy po kilka lub kilkanaście bocianich gniazd .
Częstym widokiem były także bociany żerujące w polu lub brodzące nad rozlewiskiem Narwi.

Po drodze do dworku mijaliśmy  tekturowe bociany z ciekawymi informacjami.

A oto film o tych atrakcjach.